Tomasz Gabryelewicz
Za nami niezwykle udana psychiatryczna konferencja w Arłamowie. Dużym zainteresowaniem cieszył się wykład doktora Macieja Kuligowskiego poświęcony prezentacji winnic i win Podkarpacia. Wykład poprzedziła degustacja omawianych trunków, po której towarzyszący mi doktor H. ujawnił nieznane wcześniej fakty dotyczące jego rodzinnych, podkarpackich tradycji winiarskich. Było kulturalnie, smacznie i zdrowo. W kontekście zbliżających się świąt, wydarzenia te skłoniły mnie do podzielenia się z Państwem kilkoma refleksjami dotyczącymi pożytków wynikających z rozsądnego obcowania z winem przy świątecznym stole i nie tylko.
Jako wprowadzenie do tematu zacytuję oficjalny komunikat delegacji francuskiej na obrady Komisji Europejskiej z 1990 roku: „Wino – owoc winorośli i pracy człowieka – nie jest zwykłym dobrem konsumpcyjnym. Towarzyszy człowiekowi od tysiącleci, czerpie zarówno z sacrum, jak i profanum. Jest wartością cywilizacji i kryterium jakości życia. Stanowi dobro kultury. Jest czynnikiem życia społecznego”.
Pozostając w kręgu kultury krajów basenu Morza Śródziemnego warto też wspomnieć o interesującym badaniu włoskich naukowców dotyczącym rankingu popularności 37 cudów Jezusa. Tak jest, bezapelacyjnie zwyciężył Cud w Kanie Galilejskiej.
Od dawna podejrzewano wino o prozdrowotne właściwości. Już Hipokrates stwierdził, że: „Wino jest rzeczą cudowną, przeznaczoną dla człowieka, jeśli zdrowy lub chory będzie je przyjmował w stosownej porze i umiarkowanych ilościach. Cztery podstawowe elementy czerpania radości z życia to: muzyka, literatura, sztuka i wino”, a w Talmudzie napisano: „Wino jest pierwsze spośród wszystkich lekarstw”. Współczesne rekomendacje dotyczące korzyści zdrowotnych związanych z piciem wina opierają się na wynikach poważnych badań naukowych. Niezmiennie mój podziw budzi kreatywność grupy amerykańskich naukowców, którzy zdobyli duży grant na trzyletnie, prospektywne badanie terenowe dotyczące właściwości prozdrowotnych win toskańskich. Wiadomo, że składnikami owoców winogron są naturalne garbniki i barwniki antycyjanowe (anthos – kwiat, kyanos – niebieski), z których w procesie fermentacji uwalniane są związki polifenolowe: flawonoidy (np. kwercetyna) i stilbeny (resweratrol). Zdrowotne polifenole mają liczne działania ochronne. Przez wzrost zawartości tlenku azotu w komórkach śródbłonka naczyniowego i obniżenie syntezy endoteliny-1 przeciwdziałają rozwojowi miażdżycy oraz mają silne właściwości przeciwutleniające. Wino sprzyja długowieczności, a wiodącą rolę w tym zjawisku wykazuje resweratrol, który działa przeciwzapalnie, przeciwmiażdżycowo, chroni komórki przed apoptozą w stanach niedokrwiennych mięśnia sercowego, w arytmiach komorowych i podczas niedokrwienia mózgu, co więcej, wpływa na ekspresję genów odpowiedzialnych za wydłużenie życia (SIRT 1 i Fox Os). Lista szczepów winnych o szczególnym znaczeniu prozdrowotnym składa się z następujących pozycji: Cannonau di Sardegna, Cabernet Sauvignon, Pinot Noir, Shiraz, Grenache, Malbec, Primitivo, Negromare, Nero d’Avola. Przystępując do degustacji pamiętajmy o podstawowej zasadzie: „Wino tylko do posiłków”. Daje to możliwość wykorzystania optymalnego mechanizmu działania kardioprotekcyjnego – złożonego z pozytywnego wpływu na oksydację wchłanianych tłuszczów pokarmowych, korzystnego wpływu na po posiłkową redukcję ciśnienia tętniczego i pozytywnego wpływu na fibrynolizę.
Podejrzewamy również, że umiarkowana konsumpcja wina jako elementu diety śródziemnomorskiej znamiennie obniża ryzyko wystąpienia otępienia. W listopadzie 2020 roku w Journal of Alzheimer’s Disease ukazała się praca wykazująca wyjątkowe właściwości protekcyjne połączenia czerwonego wina z serem. Amerykańscy eksperci z Mayo Clinic określają, że umiarkowane spożywanie wina oznacza dla zdrowych, dorosłych mężczyzn przed 65. rokiem życia do dwóch kieliszków dziennie (300 ml), a po 65. roku życia do 150 ml (jeden kieliszek). Kobietom wino podobno szkodzi w każdych ilościach.
Trzy lata minęły od ostatniej, międzynarodowej konferencji w formule na żywo Amerykańskiego Towarzystwa Alzheimerowskiego. Jedna z sesji plakatowych była poświęcona czynnikom protekcyjnym w chorobie Alzheimera. Pierwszy plakat, francuskich kolegów wykazywał istotne właściwości protekcyjne związane z regularnym, ale rozsądnym piciem czerwonego wina z regionu Bordeaux. Na drugim plakacie zespół uczonych z Monachium w prezentowanym badaniu prospektywnym przedstawiał podobne wnioski, które dotyczyły regularnej, ale umiarkowanej konsumpcji piwa. Trzeci plakat osobiście przedstawiał fiński badacz, który wskazywał na ochronne właściwości trunku o nazwie Finlandia (oczywiście w rozsądnych ilościach). W okresie około świątecznym polecam Państwa szczególnej uwadze wnioski płynące z fińskiego badania – bo do śledzia nie ma jak dobrze zmrożona wódka.
W celu zachowania bezstronności i poprawności politycznej pozwolę sobie na koniec zacytować zdanie znanego i uznanego kardiologa prof. Thomasa Lüschera: „Cóż, wino naprawdę sprawia radość, ale w najlepszym razie jest neutralne dla zdrowia, gdy jest spożywane z umiarem.”
Składam Państwu serdeczne życzenia Wesołych i Zdrowych Świąt.
■