O projekcjach, skojarzeniach i eksternalizacjach podczas podróży w dzicz
Katarzyna Simonienko
Centrum Terapii Lasem
W dobie coraz rzadszych spotkań z dziką przyrodą i oddalania się od naszego naturalnego środowiska zdarza nam się pomijać ważne dla naszych przodków okazje do wzmacniania swojego zdrowia na płaszczyźnie fizycznej i psychicznej oraz tracić z oczu punkt wyjścia dla wielu rozważań.
Las jako środowisko pierwotne, oddziałujące intensywnie na najstarsze z naszych zmysłów, jak węch czy dotyk, wzbudza wiele skojarzeń i przywołuje z podświadomości nie tylko historie, jakie poznaliśmy w toku naszego osobistego dojrzewania, ale także wniesione przez naszych rodziców, bardziej odległych przodków czy całych kultur. Niektóre konteksty są budujące, inne niosą informację o zagrożeniu. Jako środowisko nieoceniające, ułatwia eksternalizację osobistych sytuacji i problemów, by łatwiej przyjrzeć się im bez nadmiernego emocjonalnego zaangażowania. Prowokuje też często do tworzenia projekcji, odzwierciedlając to, co pierwotne, budzące lęk, fascynujące, kojarzące się z wypartymi impulsami, w tym agresywnymi czy seksualnymi.
W końcu, jest „domem” wielu archetypów, jak Wielka Matka, inicjacja, cień, wewnętrzne dziecko. Praca ze skojarzeniami w środowisku leśnym może być zabawą, ale też aktywować wewnętrzne procesy, którym warto bliżej się przyjrzeć w procesie psychoterapii.
■