Anna Szczegielniak Jak zwykle byłam spóźniona. Nie było to jakieś wielkie zaskoczenie, próba przebicia się przez aglomerację śląską w godzinach popołudniowych wydaje się zadaniem przerastającym absolutnie najtęższe umysły i wiedziałam doskonale, że w poradni, chociaż wszyscy czekają na moje przybycie z utęsknieniem, pierwsi pacjenci pojawią się spóźnieni tak samo, jak ja. To sympatyczna rutyna, która pozwala spojrzeć na czerwoną falę […]
Odzyskiwanie hasła
Odzyskaj swoje hasło
Hasło zostanie wysłane e-mailem.