Łukasz Święcicki Od wielu lat mam zwyczaj rano, podczas spaceru z Borysiem (psem, który jak wiadomo nie jest moim psem, a w każdym razie nie bardziej, niż ja jego człowiekiem), odmawiać dziesiątkę różańca. Przypuszczam, że niektórzy mogą w tym widzieć przejaw dewocji, a inni wręcz przeciwnie – pobożności zbyt małej. Ale ja w ogóle nie chcę o swojej pobożności, więc […]
Odzyskiwanie hasła
Odzyskaj swoje hasło
Hasło zostanie wysłane e-mailem.
Różańcowe medytacje na spacerach z Borysiem anno domini 2020
Date:
Share post: