Jacek Bomba
W 1951 roku Katedrę i Klinikę Psychiatrii wydzielono z Katedry Psychiatrii i Neuropatologii, i przeniesiono je do pawilonu 6. dawnego Szpitala św. Łazarza. Mieszczą się w nim do dzisiaj, podczas gdy niemal cały Szpital Uniwersytecki został przeniesiony do nowych budynków w innej części miasta.
Emancypacja psychiatrii i neurologii, która została dokonana równocześnie z wyłączeniem Wydziału Lekarskiego z Uniwersytetu Jagiellońskiego i utworzeniem Akademii Medycznej, nie miała nic wspólnego z indywiduacją medycyny, ani psychiatrii. Była konsekwencją arbitralnych decyzji związanych z porządkowaniem organizacji nauk i uczelni na wzór radziecki. Politycy wprowadzają co jakiś czas nowy ład. Nowy ład w latach pięćdziesiątych zobowiązał psychiatrię do przyjęcia „jedynie słusznych” założeń teoretycznych, które wyrażał temat Zjazdu Naukowego Psychiatrów Polskich we Wrocławiu w 1950 roku: Materialistyczno-dialektyczne podstawy psychiatrii i temat kolejnego, który odbył się w Branicach w 1952: Rozwój pawłowizmu w nauce psychiatrycznej polskiej. Przez kilka, jakże długich, lat psychiatrzy (także krakowscy) mogli zajmować się jedynie odruchami warunkowymi i układem neurowegetatywnym. Ale już w drugiej połowie lat pięćdziesiątych Antoni Kępiński, korzystając ze stypendium, studiował zachodnioeuropejskie kierunki psychiatrii w Londynie, a potem Boguchwał Winid w Stanach Zjednoczonych. Mogli wprowadzać społeczność terapeutyczną i psychoterapię. Podejmowali też ważne badania naukowe niewynikające z „jedynie słusznych” założeń ideologicznych. Wtedy właśnie Antoni Kępiński zorganizował zespół badających psychiczne następstwa traumy uwięzienia w obozie koncentracyjnym.
Badania naukowe wymagają, aby zebrane informacje zanalizować, wyprowadzić wnioski i opublikować wyniki. Młodzi współpracownicy Kępińskiego zdawali się ociągać na tym etapie pracy. Szef stawiał im wymagania i wyznaczał ścisłe terminy na przedstawianie opracowań. Surowość tych wymagań spowodowała, że mówili, iż stworzył dla nich „obóz pracy naukowej”. Reżim „obozowy”, a może jednak nie tylko reżim, doprowadził ich jednak do przygotowania i obronienia rozpraw doktorskich. Nie zachowały się informacje o tym, co jedli w tym czasie. Maria Orwid pamiętała za to dobrze zasady wprowadzania reżimu. Zastosowała je skrupulatnie wobec własnych asystentów, kiedy podjęła z nimi badania nad swoistością psychopatologii dorastającej młodzieży i nad podręcznikiem psychiatrii młodzieżowej. Ten obóz zorganizowała w Krościenku, w domu rodzinnym malarki Teresy Zabrzeskiej, terapeutki sztuką w oddziale młodzieżowym. Skoszarowała asystentów, wyznaczyła ścisłe godziny na pisanie, omawianie wyników, dyskusje. Także na odpoczynek i posiłki. Posiłki, bo trudno mówić o wykwintnym jedzeniu. Strawa była pożywna, ale prosta, a jej przygotowanie nie wymagało zbyt wiele czasu, który był przeznaczony na pracę przecież naukową. Przykładem takiej prostej strawy niech będą kluski z serem w opracowaniu Wandy Badury. Późniejsza twórczyni Ośrodka Interwencji Kryzysowej, doktor nauk humanistycznych Wanda Badura-Madej należy do pokolenia studentów i absolwentów psychologii na nowo otwartej na Uniwersytecie Jagiellońskim w drugiej połowie lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Została też jedną z pierwszych psycholożek klinicznych – asystentek Katedry. Współtworzyła kliniczną psychiatrię młodzieżową. Badała zależności między pozycją dziecka w rodzinie, a przebiegiem jego dorastania. No i, jak się okazuje, modyfikowała gotowanie.
Kluski z serem w opracowaniu Wandy Badury
10 dkg/osobę | Dowolnego makaronu |
10 dkg/osobę | Białego twarogu |
1 łyżeczka/osobę | Masła |
Sól, Przyprawa do zup w płynie |
Makaron ugotować w osolonej wodzie. Odcedzić.
Podczas gotowania makaronu pokruszyć w dużej misce twaróg.
Wrzucić odcedzony makaron. Dodać masło. Pokropić przyprawą do zup. Wymieszać i rozdawać wygłodniałym uczonym. Jakaż prostota!
/
# # #
OGŁOSZENIA I REKLAMY
The gallery was not found!