Śniadanka pani profesor Dominiki Dudek

Date:

Share post:

Jacek Bomba

To całkiem nowa generacja krakowskich profesorów psychiatrii. A jednak z poprzednimi pokoleniami powiązana podobieństwami. Ewa Broszkiewiczowa, co prawda wolała pozostać docentem, ale to ona przed Dominiką Dudek zajmowała się tym obszarem psychiatrii, który na razie przynajmniej, nazywa się chorobami afektywnymi. Nie dość tego, badała powiązania między chorobą niedokrwienną serca a depresją.

Zainteresowania profesor Dudek, podobnie jak cała medycyna, poszły dalej. Studiowała nie tylko wpływ inwazyjnego leczenia niedokrwienia mięśnia sercowego na depresję. Zajęła się też depresją oporną na leczenie. I jeszcze więcej – powiązaniami między depresją a chorobami kobiet. Nie ograniczyła się przy tym do genderu! A wszystko to rozpoczęła jeszcze będąc młodą lekarką.

Może to dlatego, że wywodzi się z lekarskiej, profesorskiej rodziny? Może uwarunkowania genetyczne spotkały pomyślne wpływy środowiska rodzinnego, a potem akademickiego? Tylko dlaczego łączy ją z Ewą Broszkiewiczową stosunek do pierwszego w ciągu dnia posiłku? Przecież nawet się nie spotkały! Broszkiwiczowa mogła nasiąknąć miłością do śniadanek we Lwowie. Ale Dudek nie ma ze Lwowem nic wspólnego. A obie pamiętają, żeby śniadanko przygotować już wieczorem. Śniadanka profesor Dudek są całkiem autorskie.

To muesli, ale własnoręcznie przygotowane!

Muesli własnego pomysłu

  • Garść mieszanych płatków zbożowych (żytnie, owsiane, orkiszowe czy jakie-tam mam
  • Łyżka nasion chia
  • Łyżka owoców suszonych – żurawina, daktyle
  • Łyżka orzechów, jakie mam
  • 1 szklanka lekkiego jogurtu greckiego

Wieczorem zalać płatki i nasiona chia odrobiną wrzątku i zostawić na noc. Rano dodać owoce i orzechy oraz lekki jogurt typu greckiego.

Śniadanko weekendowe wymaga więcej fantazji i nie da się w całości przygotować poprzedniego dnia. Prócz mueslisą jeszcze jajkaprzygotowywane „na tysiąc sposobów”. Bywa sałatka caprese, koktajl z jogurtu, kefiru i świeżych owoców właśnie dostępnych. Córki pani profesor najbardziej lubią jej grzanki.

Grzanki z awokado i łososiem (albo z krewetkami)

  • Kromki chleba
  • Awokado
  • Wędzony łosoś
  • Oliwa

Kromki chleba ułożyć na blasze, pokropić oliwą i piec w gorącym piekarniku do lekkiego zrumienienia. Na ciepłych układać plasterki awokado. A na wierzchu plasterki łososia. Można zamiast łososia zrobić grzanki z krewetkami.

Chociaż pani profesor uwielbia dobre jedzenie, woli rozkoszować się tym, co przygotowują fachowcy, i to in situ. Jeśli włoskie – to w Italii, i w towarzystwie dobrego wina. A sery francuskie też w towarzystwie dobrego wina i we Francji. Wino zawsze czerwone, nawet do ryb.

/

CZYTAJ RÓWNIEŻ

OSTATNIO DODANE

Pejzaże (Anna Netrebko i Reszta Świata)

Bogusław Habrat Ostatni felieton na tyle poruszył Naczelnego, że wysyłając mnie na festiwal o pretensjonalnej nazwie „Pejzaże” nie tylko...

Cel i logika leczenia psychiatrycznego

Łukasz Święcicki Przyznaję się bez bicia. Znowu sięgnąłem do Clausewitza (proszę zauważyć, że te dwa zdania się rymują, jeśli...

Co nas kształci, a co kształtuje?

Agata Todzia-Kornaś Kiedy podejmowałam decyzję o rezydenturze, psychiatria nie była tak popularnym kierunkiem jak teraz. Mogę nawet powiedzieć, że...

O samotności i osamotnieniu. Dlaczego samotność jest czasami potrzebna?

Luiza Kula | Asystentka Zdrowienia w CZP w Myślenicach, Członek Akademii Liderów Cogito W dobie nadmiernej ilości kontaktów samotność jest...